Kurtka do biegania na jesień i zimę

Kurtka do biegania - Tchibo
Jako że biegamy praktycznie niezależnie od pogody, postanowiliśmy kupić jakieś w miarę przyzwoite kurtki do tego celu przeznaczone. W zeszłym roku udało się przebiegać w grubszych bluzach posiłkując się zwykłymi taniutkimi "wiatrówkami", lecz wtedy zarówno dystanse, jak i tempo było zupełnie inne, niż obecnie. Ubiegłej zimy nasze zabawy biegowe z reguły nie trwały dłużej niż 40 minut.

Obecnie przeważnie biegamy około godziny. Stąd więc potrzeba posiadania jakiegoś odpowiedniego na tę okazję przyodziewku.

Wrażenia z użytkowania naszych kurtek piszę po kilkunastu użyciach i praniach. Kurtki kupiliśmy wcześniej, lecz co to byłyby za wrażenia bez przetestowania produktu?


Jaka to firma?

Nie wiem, z jakiej firmy są zakupione przez nas kurtki. Tym razem jednak (w odróżnieniu od bardzo dobrych koszulek Brubecka) nie są to na pewno rzeczy polskiej produkcji.

Od jakiegoś już czasu część akcesoriów sportowych kupujemy w sklepie tchibo.pl (tak, tak - to ci od kawy). Sklep internetowy Tchibo organizuje różne sezonowe akcje produktowe, typu: produkty do biegania na jesień, świąteczne akcesoria, ubiór na narty itp. Produkty opisywane są jako "wykonano dla Tchibo", a jedyna nazwa jaką można na nich znaleźć to "Active", czyli zupełnie nic znaczącego.

Kurtka do biegania - Tchibo
Wnętrze kurtki wykończone siateczką z dzianiny


W tym sklepie kupiliśmy już kilka różnych ciuszków związanych z bieganiem, czy jazdą na rowerze oraz odzież przeciwdeszczową. Dlaczego tam kupujemy? Bo oferowane tam produkty są dobre. Naprawdę. Przykładowo: ubiegłoroczne ciepłochronne spodnie do biegania, używane kilka razy w tygodniu, nieraz przemoczone na deszczu i często prane, do dzisiaj wyglądają na niemal nieużywane. Żadnych przetarć, mechacenia, pęknięć itp. Podobnie jest z innymi rzeczami, które kupiliśmy w tymże sklepie.


Kurtka do biegania - testy polowe


Zakupione przez nas kurtki (wersja damska i męska) producent opisuje jako:

"Całkowicie wiatroszczelna – zapobiega wychłodzeniu się organizmu. Odporna na wodę i zabrudzenie dzięki przyjaznej dla środowiska impregnacji ecorepel®. Oddychająca i odprowadzająca wilgoć z powierzchni ciała. Elastyczne wstawki na plecach, na łokciach i pod pachami zapewniają optymalną swobodę ruchów i optymalne dopasowanie. Podszewka z dzianiny dziurkowanej zapewnia przyjemne środowisko dla ciała."


Czy rzeczywiście wszystko w tym opisie jest prawdą? To zależy, czyli jak zwykle, kij ma dwa końce.

Ogólne wrażenia

Kurtki są lekkie i przyjemne w dotyku. Od wewnątrz wykończone dziurkowaną dzianiną. Zamki i obszycia wykonane dość starannie. Zamek pod brodą zabezpieczony dodatkową wstawką z materiału, aby uniknąć ocierania, czy innych mało przyjemnych wrażeń dotykowych.

Kurtka do biegania - Tchibo
Wnętrze kurtki wykończone siateczką z dzianiny

Kurtka do biegania - Tchibo
Zabezpieczenie zamka pod brodą i element odblaskowy

Dodatkowo rękawy posiadają regulację na rzepy oraz wszyte "rękawice" na kciuk chroniące połowę dłoni i trochę palce. Bardzo lubię ten wynalazek. Mam podobne rozwiązanie w jesiennej bluzie do biegania i jest to bardzo praktyczne, gdy nie jest jeszcze na tyle zimno, by zakładać rękawiczki, a już nie na tyle ciepło, by dłonie nie marzły.

Kurtka do biegania - Tchibo
Sprytne rękawiczki

Kurtka do biegania - Tchibo
Sprytne rękawiczki


Męska wersja posiada kieszonkę, tunel i zabezpieczony gumą otwór na przeciągnięcie słuchawek od telefonu, czy sprzętu grającego, jeśli ktoś używa. Wersja damska posiada kieszonkę, lecz kabel należy "wypuścić" po prostu przez zamek. Nie ma tej dodatkowej ogumowanej dziury na kabel.


Kurtka do biegania - Tchibo
Wyprowadzenie kabla sprzętu grającego


Jeżeli chodzi o wygląd to rzecz gustu. Kurtka damska jest taliowana i raczej bliżej ciała. Męska - zupełnie luźna, dłuższa niż damska (mi zupełnie zakrywa pośladki, ale ja jestem niski) i o prostym kroju. Obie wersje posiadają elementy odblaskowe na plecach, przy zamkach i na rękawach, co dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo, gdy biegamy po ciemku oraz powoduje, że - o ile się orientuję - spełniamy wymogi posiadania elementów odblaskowych, jeżeli poruszamy się po drodze poza terenem zabudowanym. Swoją drogą, ja i tak używam dodatkowych pasów lub kamizelki odblaskowej, ale lepiej błyskać jak choinka, niż ukazać się nagle kierowcy przed maską, niby ninja.

Święcący niby choinka ninja - wieczorny koszmar kierowców ;)


Odprowadzanie potu

W moim przypadku ciężko chyba znaleźć jakąkolwiek odzież, która pozostałaby sucha przez cały czas, kiedy biegnę. Zresztą, na siłowni, czy rowerze jest podobnie: jeżeli się zmęczę, to jestem spocony - nie ma możliwości, by było inaczej. Tak więc, dla mnie bardziej liczy się fakt, czy taka kurtka do biegania na jesienno-zimowe dni, mimo tego, że się w niej spocę, będzie w stanie odpowiednio szybko ten pot odparować, tak by nie stworzyć efektu "mokrej szmaty" na plecach.

Jak wypada tutaj produkt Tchibo? W pięciostopniowej skali ocen dałbym czwórkę. Nie jest źle, lecz chciałbym, aby było trochę lepiej. Chodzi mi zwłaszcza o elementy na rękawach wykonane z jakiegoś materiału, który być może przepuszcza powietrze, lecz raczej kiepsko schnie. Efekt jest taki, że o ile w miarę cała powierzchnia kurtki jest akceptowalnie sucha, o tyle te nieszczęsne wstawki są po prostu wilgotne. Trochę nieprzyjemne wrażenie. Przy okazji dodam, że damska wersja nie ma tych wstawek w rękawach. Nie było jeszcze okazji biegać w bardzo niskich temperaturach (rzędu -10, czy -15). Przy bodajże -4 kurtka całkiem dobrze chroniła mnie przed chłodem, a i z odprowadzaniem potu większych problemów nie było. Naturalnie - trzeba się ruszać. Na pewno nie polecam długich postojów i podziwiania przyrody. Wtedy może zrobić się chłodno.

Kurtka do biegania - Tchibo
Matylda w super kurtce i z nową fryzurką odporną na wiatr i deszcz ;)

Kurtka do biegania - Tchibo
Matylda w kurtce


Jeżeli idzie o wersję damską. Jest inaczej uszyta. Nie posiada tych nieszczęśliwych wstawek na rękawach. Matylda chyba jeszcze tak naprawdę nie dotarła do "granic możliwości" tej kurtki. Przy bieganiu około godziny lub trochę ponad z tempem w granicach od 05-06min/km kurtka sprawdza się idealnie. Jest praktycznie sucha i "nadąża" z odparowywaniem potu.

Na marginesie. W ubiegłym roku czasem biegaliśmy w takich zwykłych wiatrówkach. Zwykłych, w sensie: nie były to kurtki do uprawiania sportu, lecz raczej do codziennego użytku. Powiem tyle: nie ma porównania. Mimo tego, że biegaliśmy wolno i krótko, to i tak te zwykłe wiatrówki powodowały efekt sauny. W ogóle nie odprowadzały wilgoci. Coś jakby założyć na siebie wór foliowy: niby nie przemoknie, ale i tak będziemy mokrzy. Jedyny plus był taki, że chociaż w miarę chroniły przed wiatrem.


Kurtka do biegania Tchibo
Leon: super kurtka i mocny wiatr z prawej ;)

Kurtka do biegania Tchibo
Leon w kurtce


Odporność na deszcz i wiatr

Raz zdarzyło mi się biec ponad godzinę w dość mocnym deszczu. Było chłodno, wietrznie i bardzo nieprzyjemnie. Nie będę narzekał, po ponad godzinie biegu kurtka nadal zapewniała całkiem dobrą ochronę przed wiatrem i zacinającym deszczem. Pewnie, że nie była w 100% sucha, lecz myślę, że na czas biegu stanowiła dobre zabezpieczenie, pomijając te nieszczęsne wstawki w rękawach. Po zdjęciu kurtki w tych miejscach (to są okolice łokci i przedramion) miałem niemal mokre plamy na włożonej pod spód koszulce termoaktywnej. Jak napisałem - w tym dniu wiał także całkiem spory wiatr - i tutaj kurtka spisała się całkiem przyzwoicie, czytaj: nie przewiewało mnie. Podobnie, jak wyżej - ocena na cztery.

Pranie

Po kilku praniach nic złego się nie stało. Pierzemy zgodnie z zaleceniami na etykietach. Kurtki nie straciły - na razie przynajmniej - swoich właściwości. Nadal są odporne na deszcz i zabezpieczają przed wiatrem. Kolory także w porządku, żadnych przebarwień, odbarwień itp atrakcji nie stwierdzono.

Kurtka do biegania Tchibo
Obszycie zamka i elementy odblaskowe wokół kieszeni

Podsumowanie

Uważamy, że jesienno-zimowe kurtki do biegania, które kupiliśmy w sklepie tchibo.pl całkiem dobrze spełniają swoją przeciwdeszczowo-wiatrową rolę. Pewnie, że nie są idealne, lecz i nie kosztowały też jakichś niebotycznych pieniędzy. Przy sensownym dopasowaniu ubioru pod spodem (koszulka termoaktywna, czy ciepłochronna itp) zapewniają całkiem przyzwoitą ochronę przed wiatrem i deszczem oraz dość sprawnie radzą sobie z odparowywaniem potu. Dla ludzi, którzy - tak jak ja - bardzo intensywnie pocą się podczas wysiłku, nie ma raczej rozwiązania idealnego i chyba trzeba pogodzić się z tym, że idealnie sucho nie będzie i nie nastawiać się na to, że czegoś tam nie zapocimy, lecz raczej zwracać uwagę na fakt, czy ta rzecz dostatecznie szybko będzie w stanie ten nasz pot odprowadzić, zapewniając nam tym samym ochronę przed chłodem oraz zdrowie i radość z uprawianej aktywności.

  • Podziel się:

To też może Cię zainteresować

7 komentarze

  1. Malgorzata Wrzesinska14 stycznia 2015 12:01

    Gratuluję przede wszystkim zdolności graficznych :) Ciekawe rozwiązanie ze "sprytnymi rękawiczkami" i niech Wam kurtki służą :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano tak jakoś wyszło, prawda że ładnie? Kurtki jak na razie spisują się bardzo dobrze, choć wolelibyśmy już biegać bez kurtek...

    OdpowiedzUsuń
  3. Malgorzata Wrzesinska14 stycznia 2015 12:29

    Oczywiście, że ładnie ;) Może kiedyś będziemy mieli okazję poznać się na żywo :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowały mnie te kurtki, dziękuję bardzo za dobra opis Nie widzę jednak tych kurtek na stronie Tchibo . Ile one kosztowały ??

    OdpowiedzUsuń
  5. Tu masz linka do wersji męskiej: http://www.tchibo.pl/przeciwwiatrowa-kurtka-do-biegania-p400055170.html


    Kurtki i inne akcesoria są w dziale "Biegamy zimą" (pierwszy kwadracik od prawej na górze strony). Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ja ślepy czasami jestem :) . Dziękuje za link .
    Mam jeszcze pytania dwa .
    Czy ta kurtka sprawdzi się też na rowerze ?? I czy po złożeniu jej zmieści się np do plecaka rowerowego ??

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszamy, że dopiero teraz, lecz wcześniej nie mogliśmy. Tak, kurtka jest lekka i cienka - bez problemu można ją zwinąć i myślę, że do plecaka rowerowego się zmieści.


    Co do tego, czy będzie odpowiednia na rower - nie mam pojęcia... Do biegania jest dobra, lecz przy bieganiu aż tak bardzo nie wieje. Ci, którzy jeżdżą na rowerach cały rok zazwyczaj - mimo posiadania jakiejś wypasionej odzieży rowerowej - i tak narzekają na przewianie czy przemarznięcie.


    Podsumowując: myślę, że ta kurtka na rower może być zbyt przewiewna, a już na pewno te elementy, na które nawet podczas biegania narzekam, z tego dziwnego cieniutkiego materiału - przez nie czuć chłodek nawet na początku biegu. Wydaje mi się, że podczas biegu temperatura, czy jak by to nazwać: rozgrzanie ciała jest wyższe, niż podczas jazdy na rowerze, tak więc, to co dobre do biegania, niekoniecznie musi być dobre na rower.

    OdpowiedzUsuń