Dziennik aktywności fizycznej – 14 - 20 grudnia 2015
Aktywność fizyczna – poniedziałek – 14 grudnia 2015: bieg
W tym roku kalendarz psio-koci :) |
Jeżeli chodzi o coroczny charytatywny kalendarz schoniskowo-zwierzakowy, to w tym roku kupiliśmy kalendarz Pieskie i Kocie Focie od dlaSchroniska.pl.
Wszystkich, którzy chcieliby pomóc zachęcamy do wejścia na stronę dlaschroniska.pl, gdzie w prosty sposób można pomóc wybranemu zwierzakowi.
Można to zrobić albo poprzez zakup kalendarza, albo poprzez wybór konkretnej rzeczy dla wybranego psa lub kota. Proces jest szybki, prosty i przejrzysty.
Serdecznie zachęcamy, bo zwierzęta, nie ludzie, i o swoje prawa same się nie opomną.
Wszystkich, którzy chcieliby pomóc zachęcamy do wejścia na stronę dlaschroniska.pl, gdzie w prosty sposób można pomóc wybranemu zwierzakowi.
Można to zrobić albo poprzez zakup kalendarza, albo poprzez wybór konkretnej rzeczy dla wybranego psa lub kota. Proces jest szybki, prosty i przejrzysty.
Serdecznie zachęcamy, bo zwierzęta, nie ludzie, i o swoje prawa same się nie opomną.
Ponieważ w niedzielę trochę się obijaliśmy - ja, bo mogłem, Matylda, bo tak wypadło, dlatego dzisiaj od rana zaległe bieganie Matyldy z niedzieli. Tradycyjnie i rutynowo: 10km rozbiegania, tempo w granicach 6:30min/km i tyle na ten temat.
Szaro, buro i ponuro. Czasem popada, dobrze że nie wieje :) Bieganie też nudne i żmudne: 12km rozbiegania. Średnie tempo 5:23min/km. Przyjemnie, chociaż - tradycyjnie już - w terenie i nieco błotniście.
Grudniowe bieganie przy październikowej pogodzie |
Aktywność fizyczna – środa – 16 grudnia 2015: bieg
Dzisiaj czas na las i rower! A tak poważnie to Matylda pobiegła 12 km, z czego 8 w tempie w okolicach 6:30, a 4 ostatnie po około 5:55 min/km. Trochę przyspieszenia po ostatnich ciągłych spokojnych rozbieganiach, tylko Matylda narzeka, że całe to wolne bieganie, zabrało jej wcześniej wypracowaną kondycję i teraz nie może już pobiec szybciej...
Aktywność fizyczna – czwartek – 17 grudnia 2015: bieg
Co za dzień! Od rana ołów na głową. Około chyba 10 zaczęło padać i jak zaczęło tak dzień cały padało. Mocniej, słabiej, małe krople, kapuśniaczek - zawsze coś kapało. Przy takiej pogodzie nieco ciężko wybrać się na bieganie, ale co to dla nas, a właściwie dla mnie, bo Matylda dzisiaj ma wolne. W planie miałem tylko 10 km bardzo lekkiego truchtu. Pełnych dziesięciu nie zrobiłem, ale brakło tylko kilkuset metrów. Myślę, że nie ma to większego znaczenia.
Aktywność fizyczna – sobota – 19 grudnia 2015: bieg
Sobota jak wiosną! Słońce i naprawdę ciepło, a już na pewno ciepło, jak na grudzień. Super. Pobiegłem sobie dzisiaj 15km po lasach i polach. Spokojne rozbieganie i nakręcanie kilometrów. Z racji pogody cóż innego mogę napisać, jak tylko, że było miło. Ciepło, kolorowo i słonecznie. A że nie ma śniegu na święta? To nam akurat zupełnie nie przeszkadza.
Grudniowe bieganie przy październikowej pogodzie |
Aktywność fizyczna – niedziela – 20 grudnia 2015: bieg
Trochę w tym tygodniu pobiegaliśmy. W niedzielę - podobnie jak wczoraj - wspaniała pogoda. Wybraliśmy się na wspólne truchtanie. Matylda miała w planie 15km rozbiegania, ja miałem wolne, ale nie chciałem jechać obok na rowerze i dlatego potruchtałem z Matyldą. Dzisiaj nie był jej dzień na bieganie. Mimo spokojnego tempa brakowało sił i chęci, a dystans zdawał się nie zmniejszać. Może to koniec roku i całoroczne znużenie, może słabszy dzień. W każdym razie - przebiegliśmy.
Poza tym w niedzielę trochę zrelaksowaliśmy się na basenie i tak to mozolnie dobiegamy niemal do Świąt Bożego Narodzenia. Zleciało nie wiadomo kiedy. Jeszcze nie tak dawno byliśmy na półmaratonie w Gnieźnie, a tu już grudzień zbliża się do końca. Wypadałoby jakoś "biegowo" ten rok zakończyć. W tym roku coś da się w tym temacie zrobić i całkiem możliwe, że gdzieś jeszcze wystartujemy... a może nawet i w święta jakieś bieganie uskutecznimy. Jeżeli będzie taka pogoda, jak obecnie, to w sumie dlaczego by nie...
0 komentarze