Czytelniczy kwartalnik Matyldy - reaktywacja
Serdecznie zapraszam Was do lektury subiektywnego kwartalnika książkowego, który to cykl postanowiłam reaktywować po bardzo długiej przerwie. Może znajdziecie w nim coś dla siebie i czas letniej kanikuły wykorzystacie również na czytanie.
„Stoicyzm na każdy dzień roku - 366 medytacji na temat mądrości, wytrwałości i sztuki życia” - Ryan Holiday, Stephen Hanselma
Stoicyzm na każdy dzień roku - chwila zastanowienia na co dzień |
Każdy miesiąc jest poświęcony innemu tematowi, na przykład takiemu jak namiętności i emocje, rozwiązywanie problemów, hart ducha i odporność czy świadomość. Każda strona to przyczynek do refleksji i bodziec do pracy nad swoim wewnętrznym rozwojem moralnym, dyscypliną i spokojem ducha. Niezwykłe jest to, że stoicym jako system filozoficzny przetrwał tysiące lat i nadal zaskakuje swoim uniwersalizmem i ponadczasowością.
Wielka szkoda, że filozofia nie jest przedmiotem obowiązkowym w szkołach średnich, myślę że wielu młodym ludziom pomogłaby odnaleźć się we współczesnym świecie, w którym bombardowani są tak wieloma sprzecznymi informacjami, zakazami i nakazami jak mają żyć.
„Dobrostan można osiągnąć małymi kroczkami, ale nie jest to mała rzecz” - tak jak stoicy wierzę, że wartościowe rzeczy wymagają czasu i wysiłku, więc odrabiam codziennie swoją lekcję filozofii i próbuję przełożyć ją na swoje codzienne życie.
„Wege - dieta roślinna w praktyce” - Iwona Kibil
Wege. Dieta roślinna w praktyce - kopalnia wiedzy na temat diety wegetariańskiej |
Kiedy kilka lat temu postanowiłam przejść na dietę wegetariańską, jedyną dostępną literaturą na rynku były tłumaczenia zagranicznych, w większości amerykańskich wydawnictw poświęconych tej tematyce, które siłą rzeczy nie uwzględniały polskich realiów na przykład co do dostępności pewnych produktów, czy komponowania posiłków z tego co dostępne w naszym kraju.
Książka napisana jest przez dietetyka specjalizującego się w dietach roślinnych i co ważne, osobę, która sama taką dietę stosuje. Co konkretnie znajdziecie w tej książce? Między innymi omówienie rodzajów diet wegetariańskich, dokładne omówienie makro i mikro składników oraz wyczerpujące informacje dotyczące suplementacji. Są w niej również przydatne rozdziały na temat bilansowania diety roślinnej i najczęstszych problemów związanych z wdrażaniem tego rodzaju sposobu odżywiania. Oprócz ogromu solidnej, merytorycznej wiedzy znajdziemy w tej książce również przykładowe roślinne jadłospisy między innymi dla kobiet w ciąży, dzieci, osób aktywnych fizycznie i wielu innych.
Mnie szczególnie zaciekawił rozdział na temat wpływu weganizmu i wegetarianizmu na zdrowie, ponieważ poparty dowodami badań naukowych, przedstawia obiektywny stan wiedzy na ten temat. Czasami odnoszę wrażenie, że jeśli chodzi o informację na temat diet roślinnych w internecie i ich wpływu na zdrowie, to ścierają się tutaj dwie skrajne opcje - albo przedstawia się te diety jako wyniszczające dla organizmu, zresztą sama usłyszałam u lekarza, że moja dieta jest uboga w składniki odżywcze. No ale wiedza na temat wpływu diety i profilaktyki u wielu lekarzy jest delikatnie rzecz ujmując niewystarczająca. Druga opcja to przedstawianie diet roślinnych, a w szczególności weganizmu jako remedium na wszystkie istniejące choroby.
Z ciekawością przeczytałam całą książkę, później jeszcze raz raz wybrane fragmenty i pewnie jeszcze nie raz do niej wrócę.
Polecam, to bez wątpienia najbardziej aktualne i wszechstronne kompendium wiedzy na temat diet roślinnych na polskim rynku wydawniczym.
„Projekt rośliny” - Weronika Muszkieta, Ola Sieńko
Projekt Rośliny - jak hodować, co hodować i w ogóle jak się z tymi roślinami obchodzić |
Kocham przyrodę, więc przynajmniej jej namiastkę mam tuż obok. Poza tym satysfakcjonuje mnie obserwowanie jak pięknie się te moje roślinki rozwijają, kwitną, wypuszczają nowe listki. Odważyłam się nawet na rozmnażanie sukulentów i obserwowanie, jak piękne rosną te maluchy daje mi mnóstwo radości.
Niestety zdarzyło mi się też uśmiercić dwie rośliny i w związku z tym zamiast dalej działać na „czuja”, zaczęłam poszukiwać informacji w internecie, aż w końcu trafił w moje ręce „Projekt rośliny”. Ta książka, to kawał solidnej wiedzy w pięknym opakowaniu. Przede wszystkim zachwyciły mnie piękne zdjęcia, na których oczywiście rośliny odgrywają główną rolę, ale nie mniej ważne są ciekawe wnętrza, meble, donice i dodatki. Wszystko to stanowi miłą dla oka, spójną całość. Przede wszystkim jednak wartością tej książki jest zawarta w niej wiedza. Znajdziemy tutaj informacje o odpowiednim podłożu, przesadzaniu, nawadnianiu i umiejscowieniu danej rośliny, tak aby zapewnić jej optymalne warunki do życia. Znalazły się tu także informacje dla miłośników kotów wraz z listą roślin potencjalnie niebezpiecznych dla naszych futrzastych pupilów. Bardzo przydatny jest również obszerny leksykon popularnych gatunków roślin doniczkowych, w którym znajdziemy skondensowany zestaw wiedzy na temat wielu popularnych obecnie roślin doniczkowych.
Podsumowując: bardzo merytoryczny, ale nie przeładowany informacjami ładnie wydany poradnik dla wszystkich tych, którzy złapali zielonego bakcyla.
„Błękit” - Maja Lunde
Błękit - powieść zaangażowana, po którą na pewno warto sięgnąć |
Akcja powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych; w roku 2017 siedemdziesięcioletnia norweska aktywistka środowiskowa wraca w swoje rodzinne strony, aby po raz kolejny walczyć z ludzką zachłannością prowadzącą do bezmyślnej dewastacji środowiska. Rok 2041 to czas apokalipsy, świat, który ponosi konsekwencje krótkowzroczności poprzednich pokoleń i w którym zaczyna brakować wody. Młody ojciec wraz z córką i wieloma innymi uchodźcami klimatycznymi musi opuścić swój dom i wyruszyć w drogę pozbawioną nadziei na lepsze jutro. W finale losy Signe i Dawida splatają się w zaskakujący dla czytelnika sposób.
„Błękit” to książka poruszająca, wzruszająca, ale i niepokojąca wizją Europy z nieodległej przecież przyszłości. Nie znajdziecie tutaj jednak taniego dydaktyzmu, katastrofalne zmiany w środowisku naturalnym stanowią tło dla ciekawie odmalowanych stosunków międzyludzkich, tak jak to miało miejsce w „Historii pszczół”. Mam nadzieję, że lektura tej książki nakłoni sporą część czytelników do zastanowienia się na swoim stylem życia, by pomóc naszej znękanej planecie. Zresztą, czy mamy w ogóle inne wyjście, jak tylko zaprzestanie obecnej rabunkowej eksploatacji środowiska naturalnego? Wystarczy przyjrzeć się temu, co dzieje się w naszym kraju: płoną nielegalne wysypiska śmieci, wycinane są lasy, a ograniczanie opakowań foliowych to fikcja. Trudno jest patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo prędzej czy późnej przyjdzie nam za to zapłacić, choć tak wiele osób deprecjonuje kwestie ochrony środowiska, a bal na Titanicu trwa.
Polecam Wam „Błękit” , to ważna i potrzebna książka, a do tego kawał dobrej literatury.
To byłoby na tyle w dzisiejszym podsumowaniu czytelniczym. Życzę Wam wielu ciekawych lektur i pięknego lata. Jeśli macie ochotę, podzielcie się ze mną w komentarzu swoimi książkowymi rekomendacjami.
0 komentarze