4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - tym razem biegliśmy razem

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu

Są takie miejsca i biegi, do których lubimy wracać. Jednym z nich (i miejsc i biegów) jest wielkopolski Kaźmierz i odbywający się w tym miasteczku półmaraton powiązany z Kaźmierską Pyrlandią. Bo jak Poznań i Wielkopolska, to pyry obowiązkowo być muszą!

Na biegu w Kaźmierzu po raz pierwszy byliśmy w zeszłym roku i tak nam - a szczególnie Matyldzie, dla której był to debiut w półmaratonie, się spodobało, że w tym roku postanowiliśmy ponownie wziąć udział w tym biegu.

W Kaźmierzu można pobiec na 10km lub na dystansie półmaratonu. Oba biegi to w chyba 90-ciu procentach biegi terenowe. Do pewnego momentu ich trasa jest wspólna, wspólny jest także start dla obu dystansów. Nie jest to jakiś wielki bieg, tak więc nie ma problemów z tłumem na starcie, a trasa, choć terenowa, także nie należy do trudnych. Jest za to całkiem ładna krajobrazowo oraz dość urozmaicona, jeżeli chodzi o nawierzchnię.

Bieg odbywa się we wrześniu i zarówno w zeszłym, jak i w tym roku trafiliśmy na wspaniałą jesienną pogodę doskonale pasującą do piknikowej atmosfery całej imprezy! W ubiegłym roku w Kaźmierzu biegła tylko Matylda, obecnie zapisaliśmy się oboje i całą trasę postanowiliśmy przebiec razem. Miałem towarzyszyć Matyldzie jako osobisty pacemaker, a sam zrobić sobie przy okazji 21km rozbiegania w terenie.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - biegi dla dzieci i młodzieży
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - biegi dla dzieci i młodzieży

Po obejrzeniu wcześniej odbywających się biegów dzieci i młodzieży, stanęliśmy na linii startu biegu głównego. Odliczanie i poszli do przodu! No może bez przesady. Raczej spokojnie ruszyliśmy tempem w okolicach 6min/km, bo takie mniej więcej było założenie na te bieg.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - biegi dla dzieci i młodzieży
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - biegi dla dzieci i młodzieży

Pobiegliśmy. Najpierw przez Kaźmierz, gdzie mieszkańcy gorąco dopingowali wszystkich zawodników, a po dwóch chyba kilometrach, wbiegliśmy do lasu. Kurzu było co niemiara, ponieważ od jakiegoś już czasu nie padało i wszystko wyschło na pieprz. Nie zważając na te nieodłączne atrybuty biegu terenowego spokojnie biegliśmy tym swoim tempem przed siebie. Na pierwszym punkcie wypiliśmy po kubku wody i dalej, do przodu.

Trasa biegu w Kaźmierzu jest w zasadzie płaska. Owszem, prowadzi leśnymi piaszczystymi i śródpolnymi kamienistymi dróżkami, ale ogólnie jest płasko. Nieco pagórkowaty jest tylko jeden odcinek (który przemierza się dwukrotnie). Jest to asfaltowa droga przez jakiś zalew, czy inną ludzką ręką zbudowaną instalację hydrotechniczną. Miejsce widokowo piękne, choć położone w “dole”, stąd najpierw mamy ładny zbieg, a później całkiem solidny podbieg. W drodze powrotnej to samo, tylko z drugiej strony.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - piknikowo i rodzinnie
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - piknikowo i rodzinnie

Tak to przez pola i wioski spokojnie pokonywaliśmy sobie swoim tempem trasę półmaratonu. Co do wiosek i trasy: to do tej pory na różnych biegach, w których brałem udział, nie spotkałem się z tak żywiołowym i serdecznym dopingiem w miejscowościach, przez które biegliśmy. Ludzie poprzebierani specjalnie na tę okazję w różne śmieszne stroje. Przy jednym z domów sił dodawał szejk z walizką dolarów oraz cała jego spora rodzina. W jednej z wiosek na poboczu skoczne kawałki przygrywało trio muzyczne, a obok dopingowali strażacy i mieszkańcy. Na punktach z wodą super obsługa, pomoc, uśmiech i doping. Coś niesamowitego!

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - i jak tu nie biegać przy takim dopingu?
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - i jak tu nie biegać przy takim dopingu? (Zdjęcie ze strony biegu na FB)

Bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim, którzy dopingują w Kaźmierzu i miejscowościach, przez które wiedzie trasa biegu. Bez Was ten bieg byłby tylko smętnym klepaniem kilometrów. Dzięki Wam jest to pyszna wspólna zabawa! Tworzycie atmosferę, dzięki której chce się do Kaźmierza wracać!

Z uśmiechem na twarzach, niesieni dopingiem mieszkańców, zbliżaliśmy się do mety. Na ostatnich kilometrach tempo trochę spadło, ale i tak Matylda dzielnie napierała do końca i do końca wyprzedzaliśmy zawodników biegnących przed nami. Szczegółowych założeń czasowych na ten bieg nie mieliśmy. Ja traktowałem go jako rozbieganie, a na początku trasy podjęliśmy z Matyldą decyzję, że spróbujemy trzymać się tempa 6min/km. Długi czas nam się to udawało, dopiero kilka kilometrów przed metą, Matylda trochę opadła z sił i bieg ukończyliśmy z czasem poniżej dwóch godzin i 10-ciu minut. Co prawda nie udało się zmieścić w dwóch godzinach, ale Matylda i tak pobiegła kilka minut lepiej, niż w ubiegłym roku.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - jedni biegali, inni grali w piłkę
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - jedni biegali, inni grali w piłkę

Po biegu - jak to w Kaźmierzu - czas na pyszne szare kluchy jako posiłek regeneracyjny. Później prysznic w ładnych nowych pomieszczeniach gimnazjum, a dalej odwiedziny na odbywającej się nieopodal Kaźmierskiej Pyrladii, czyli organizowanej przez Szkołę Podstawową w Kaźmierzu imprezie związanej z pyrami czyli ziemniakami.

Na Pyrlandii można nieźle pojeść - z czego nie omieszkaliśmy skorzystać, oraz posłuchać np. konkursu gwary regionalnej, gdzie pytali o znaczenie słów takich jak np: “pyry”, “giry”, “szneki”, “bryle”, “chabas” i innych, do tej pory używanych w Wielkopolsce wyrażeń gwarowych. Jako że w sumie to jesteśmy z Wielkopolski, a i pierwsza młodość już za nami, to niemal wszystkie z tych słów były nam znane. Miło stwierdzić, że jeszcze ktoś zna, używa i przypomina znaczenie przeróżnych regionalizmów, które bardzo przecież wzbogacają nasz język.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - pamiątkowy buff z ostatniego biegu Forest Run
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - pamiątkowy buff z ostatniego biegu Forest Run

Wracając do tematu jedzenia, to na Pyrlandii, można - a jakże by inaczej - skosztować potraw związanych z pyrami, lub jak kto woli, kartoflami vel ziemniakami. Były zatem klasyczne pyry z gzikiem, szare kluchy z kapustą oraz “plyndze” czyli placki ziemniaczane z różnymi dodatkami. Nie zabrakło ciasta domowego wypieku oraz przetworów przygotowanych przez miejscowe gospodynie, które - przetwory, nie gospodynie oczywiście - można było kupić w bardzo atrakcyjnych cenach.

Zaszaleliśmy. Pożarliśmy plyndze z cukrem, zagryźliśmy domowym ciastem, popiliśmy to wszystko gorzką kawą, a Matylda ogołociła jedno ze stoisk z przetworami. Objedzeni i obładowani słoikami, dowlekliśmy się do samochodu i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu.

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - domowe przetwory w dużym wyborze
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - domowe przetwory w dużym wyborze

Kaźmierski bieg połączony z kartoflaną imprezą ma w sobie to coś, dla czego chce się tu wracać. Nie wiemy, czy to miejsce, czy atmosfera, czy wspaniała pogoda, na którą trafialiśmy przez ostatnie dwa lata, sprawiają że do Kaźmierza jedziemy z uśmiechem na twarzy, z nadzieją na świetną zabawę i uczestnictwo w radosnej imprezie dla przyjezdnych i mieszkańców. Na bieg bez zadęcia, bez zbędnego - jak to się obecnie mawia - hype’u, bez wielkich marek i potentatów z branży, a jednak w pełni profesjonalnie zorganizowany i zawodowo prowadzony od biura zawodów, aż po dekorację zwycięzców.

Jeżeli chcielibyście pobiec półmaraton lub zaliczyć szybką dyszkę w terenie, to bez wahania zapisujcie się do Kaźmierza. Świetny bieg i super piknikowa radosna atmosfera gwarantowane. Co do pogody, to nie wiadomo, ale w tym i ubiegłym roku także była wspaniała. Polecamy i oczywiście postaramy się być za rok!

4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - przeróżne atrakcje dla dzieci
4 Hochland Półmaraton Doliną Samy w Kaźmierzu - przeróżne atrakcje dla dzieci


  • Podziel się:

To też może Cię zainteresować

0 komentarze