Tym razem wrzucamy kilka czarno-białych zdjęć, które zrobiliśmy podczas jednego z naszych wyjazdów rowerowych. Dużo u nas w okolicy takich opuszczonych, zapomnianych domów. Stoją sobie samotne gdzieś w lesie, albo i w szczerym polu. Ktoś tam kiedyś mieszkał... tętniło życie. Teraz wokół cisza i zarośnięty ogród... Starzy pomarli, młodzi odeszli, albo wybudowali się gdzieś indziej, a stary dom wrasta w ziemię..

Jakaś rozsypująca się stodółka...

I na koniec samotne drzewo w polu oraz przydrożny krzyż jakich wiele...