Białowieża 2018 dzień trzeci - wielkie pływanie
Dzisiaj postanowiliśmy rozstać się z rowerem, buty biegowe także zostawiliśmy w spokoju. Dzisiaj postanowiliśmy popływać kajakiem! Tak dla odmiany, żeby inne, niż nogi, partie mięśni także miały okazję trochę popracować. Pojechaliśmy do Narewki (nazwa miejscowości taka sama, jak nazwa rzeki), gdzie bez problemu wypożyczyliśmy kajak i wyruszyliśmy na swój 22 kilometrowy spływ Narewką i Narwią.
Witamy w świecie trzcin, kaczek, czapli i innych rzeczno-szuwarowych atrakcji. Narewka to lewy dopływ Narwi. Jest największą rzeką puszczańską. W zasadzie jest zupełnie nieuregulowana i malowniczo meandruje przez Równinę Bielską. Dwadzieścia dwa kilometry spływu to spory kawał, chciałoby się powiedzieć, rzeki, a w przypadku Narewki to niemal jedna trzecia całej jej długości. Na uroczysku Wilcze Gardło Narewka wpada do Narwi, którą popłynęliśmy do wsi Odrynki i w okolicach prawosławnej pustelni, czyli skitu Świętych Antoniego i Teodozjusza Kijowsko-Pieczerskich zakończyliśmy naszą kajakową przygodę.
![]() |
Bliskość przyrody |
![]() |
Na Narewce |
![]() |
Czasem było wąsko |
![]() |
A innym razem trzeba było się schylić |
![]() |
Nadrzeczna roślinność |
![]() |
Prawosławny skit - pustelnia w Odrynkach - kaplica w pustelni |
![]() |
Pustelnia w Odrynkach |
![]() |
W drodze do skitu w Odrynkach |