Sportowe podsumowanie marca 2014

Sportowe podsumowanie marca 2014
Na początku nowego miesiąca podzielimy się wynikami, jakie udało nam się osiągnąć w marcu.

Nie wiem jeszcze, być może takie podsumowania będę wrzucał każdego miesiąca. Jeśli chęci i zapału wystarczy...

Ogółem zrealizowaliśmy:

  • 17 treningów, w tym 14 biegowych i 3 rowerowe,
  • które zajęły nam razem 17,5 godziny: odpowiednio 12,7 godziny bieganie, 4,8 godziny jazda na rowerze,
  • pokonaliśmy ogólnie 190,36 km, z tego 100,52 km przebiegliśmy, a 89,85 przejechaliśmy na rowerze,
  • średnia prędkość biegu w marcu wyniosła 7,92 km/h, a średnie tempo 7,34 min/km
  • średnia prędkość jazdy w marcu wyniosła 18,72 km/h, a średnie tempo 3,12 min/km
  • ogółem orientacyjnie - do tej cyferki nie przywiązujemy akurat prawie żadnej wagi, gdyż jej wiarygodność jest raczej niewielka - spaliliśmy 10616 kcal

Jako widać, osiągane przez nas wyniki, nie są jakoś specjalnie godne podziwu. Mimo wszystko jesteśmy dumni, że w ogóle udało nam się tyle razy zebrać i ruszyć na trasę. Mamy nadzieję, że lepsze wyniki przyjdą z czasem, chociaż nie do końca o wyniki nam chodzi. Bardziej o prowadzenie w miarę zdrowego i aktywnego trybu życia. O to, żeby się nie "zapuścić" i nie zdziadzieć przed czasem. Do emerytury droga wszak daleka, jakoś trzeba funkcjonować... ;)

Nie zawsze chciało się ruszać na trasę, czasem pogoda przeszkodziła w bieganiu, ale potraktowaliśmy to jako bonusowy dzień regeneracyjny (a co, też się należy). Nie zawsze trening był udany. Niekiedy była to fizyczna i psychiczna katorga. Takie "słoniowe" tupanie po betonie i walka o to, żeby w ogóle biec.

Psychicznie: czasem w głowie rodzi się pytanie: - Po co ty się człowieku męczysz? Nie możesz przestać truchtać? Zobacz jak wspaniale byłoby iść sobie spacerkiem. Ooo, tak jak te panie z kijkami... W tym momencie motywacja "leży i kwiczy", nogi robią się ciężkie, płuca przestają oddychać i... i trzeba zacząć szybko myśleć o czymś innym, bo faktycznie można zrezygnować :)
Jakoś jednak przez ten miesiąc przebiegliśmy. Raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze do przodu! I to na tyle, jeżeli chodzi o podsumowanie marca. Rozpoczął się kwiecień, ruszamy dalej!

  • Podziel się:

To też może Cię zainteresować

0 komentarze