Podlasie na rowerze 2017 - dzień trzeci - Nurzec Stacja i Siemiatycze
W sumie to dzisiaj miał być tzw. dzień gospodarczy. Dla nas znaczy to mniej więcej tyle, że w tym dniu nie jeździmy na rowerach, tylko robimy jakąś wycieczkę samochodową, albo po prostu leżymy i odpoczywamy.
Dzisiejszy dzień gospodarczy był nieco inny. Ze względu na to, że dość znacznie poprawiła się pogoda, a prognozy zapowiadały piękny dzień, postanowiliśmy, że zamiast odpoczywać pasywnie, zrobimy sobie chociaż jakąś małą wycieczkę rowerową, tak żeby wykorzystać niespotykanie w tegorocznym lipcu ciepłą i słoneczną aurę.
Mglisty poranek na Podlaskim odcinku Green Velo |
Ślimaki chyba lubią wilgotną mgłę |
Wycieczka była bez planu. Jedziemy z mapą, gdzie nas oczy poniosą (byle nie była to np. Hajnówka, bo moglibyśmy nie wrócić zbyt szybko). Na początek oczy poniosły nas do miejscowości Nurzec Stacja. Wg mapy i przewodnika można tam ponoć zobaczyć "zabytek techniki" w postaci stacji kolejowej.
Mglisty poranek na Podlaskim odcinku Green Velo |
Nurzec Stacja - zabytek techniki... |
Może będzie pogodnie |
Na ten rejon spadły chyba wszelkie możliwe plagi. Jak nie afrykański pomór świń, to znów zgnilec amerykański pszczół. |
Nowoczesna cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego w Siemiatyczach |
Kościół Wniebowzięcia NMP w Siemiatyczach |
A tutaj cerkiew zabytkowa Świętych Apostołów Piotra i Pawła |
Wnętrze cerkwi |
Gdzieś na trasie |
Wiejskie klimaty Podlasia |
Wiejskie klimaty Podlasia |
Wiejskie klimaty Podlasia |
Kilka dni przed naszym przyjazdem w tym rejonie była wichura - połamane drzewa przy drodze do Siemiatycz |
Improwizacja drogowa z początku powiodła się częściowo, bowiem po wydostaniu się z miasteczka, za oczyszczalnią ścieków trafiliśmy na dość ruchliwą drogę wojewódzką. Wytrzymaliśmy na niej ze dwa kilometry i gdy tylko nadarzyła się możliwość zjazdu do jakiejś wioski, od razu z niej skorzystaliśmy. Przypadkowo skręt okazał się być strzałem w dziesiątkę. Po kilkuset metrach zupełnie przypadkiem dojechaliśmy do szlaku "Bug Rajem Turysty". Szlak ten prowadzi przez Osłowo i dalej, aż do Niemirowa chyba.
Wjeżdżamy na teren zabudowany ;) |
Jeden z bunkrów Linii Mołotowa |
0 komentarze