Są takie miejsca i biegi, do których lubimy wracać. Jednym z nich (i miejsc i biegów) jest wielkopolski Kaźmierz i odbywający się w tym miasteczku półmaraton powiązany z Kaźmierską Pyrlandią. Bo jak Poznań i Wielkopolska, to pyry obowiązkowo być muszą!
Na biegu w Kaźmierzu po raz pierwszy byliśmy w zeszłym roku i tak nam - a szczególnie Matyldzie, dla której był to debiut w półmaratonie, się spodobało, że w tym roku postanowiliśmy ponownie wziąć udział w tym biegu.W Kaźmierzu można pobiec na 10km lub na dystansie półmaratonu. Oba biegi to w chyba 90-ciu procentach biegi terenowe. Do pewnego momentu ich trasa jest wspólna, wspólny jest także start dla obu dystansów. Nie jest to jakiś wielki bieg, tak więc nie ma problemów z tłumem na starcie, a trasa, choć terenowa, także nie należy do trudnych. Jest za to całkiem ładna krajobrazowo oraz dość urozmaicona, jeżeli chodzi o nawierzchnię.