Dziennik aktywności fizycznej – 23 - 29 listopada 2015

Aktywność fizyczna – wtorek – 24 listopada 2015: bieg

Trochę przymroziło i nawet w nocy jakiś śnieg popadał. Na szczęście tylko symbolicznie, ale rano było mocno rześko. Warto było jednak wstać i wybrać się do lasu na bieganie. Mroźne, przezroczyste powietrze, słońce pięknie przeświecające pomiędzy drzewami, skrzący w słońcu śnieg. Wspaniale to wszystko wyglądało. Wczesnym rankiem towarzyszyłem Matyldzie w 10-cio kilometrowym rozbieganiu, a później sam poszedłem przebiec swoje 9km spokojnego biegu. Mimo chłodu biegło się bardzo dobrze. A jak przyjemnie już po biegu wziąć gorący prysznic i napić się pysznej kawy...

Bieganie w lesie o poranku
Bieganie w lesie o poranku
Podbiegi też się trafiły
Podbiegi też się trafiły

Bieg - 24 listopada 2015
Bieg - 24 listopada 2015

Aktywność fizyczna – czwartek – 26 listopada 2015: bieg

Przymrozki się skończyły. Dziś od rana pochmurno i deszczowo. Ponieważ Matylda miała w planie 12km spokojnego biegu, a ja tylko niedługi jogging, postanowiliśmy skorzystać z okazji i pobiec razem. I tak sobie spokojniutko te 12km przebiegliśmy, czasem po drodze trochę rozmawiając.


Bieganie w lesie o poranku
Bieganie w lesie o poranku


Teraz to nawet lepiej jest mi potruchtać, niż jechać na rowerze, bo przynajmniej nie marznę... A że wybiegam trochę więcej kilometrów? Myślę, że świat się z tego powodu nie zawali. Co więcej - jeżeli plany biegowe na przyszły rok uda się zrealizować, to nawet te dodatkowe rozbiegania mogą okazać się bardzo przydatne.


Bieg - 26 listopada 2015

Aktywność fizyczna – sobota – 28 listopada 2015: bieg

Pobiegane. Tym razem 13.5km rozbiegania w zakresie tempa od 5:26 do 5:56min/km. Dzisiaj było bieganie z muzyką. Czasem mam ochotę czegoś podczas tych samotnych wybiegań posłuchać, a czasem wręcz przeciwnie - wystarczą mi dźwięki otoczenia - obecnie jest to w większości las. Biegając w lesie z słuchawkami można czasem zdrowo się wystraszyć, gdy nagle kilka metrów przede mną drogę przebiega sarna, której z racji słuchania muzyki, zupełnie nie słyszałem...

Bieganie o poranku
Bieganie o poranku



Bieg - 28 listopada 2015


Aktywność fizyczna – niedziela – 29 listopada 2015: basen + bieg

Pomalutku niedzielny basen staje się standardową częścią tego dnia. Na pływanie i relaks wybieramy się wczesnym rankiem, gdy na basenie pustawo i cicho. Dzisiaj - po Andrzejkach pewnie - można było bezproblemowo mieć cały tor dla siebie. Taki luksus! Trochę pływania, trochę relaksu i masażu w wodzie i od razu świat za oknem wydaje się bardziej przyjazny. 


Bieganie w lesie o poranku
Bieganie w lesie o poranku


Później czas na wybieganie. Tak po prawdzie, to dzisiaj tylko Matylda powinna była biegać, ale stwierdziłem, że gdy potruchtam do towarzystwa, to specjalnie się nie przemęczę, a dodatkowo nie zmarznę tak, jak na rowerze. Słońce przedzierało się momentami przez chmury, mocny wiatr wiał bez przerwy, ale daliśmy radę. Niedzielne rozbieganie 14km zaliczone. 


Bieg - 29 listopada 2015

  • Podziel się:

To też może Cię zainteresować

0 komentarze